Wiosenny spływ Popradem -  25-27.04.2013r.

25-27 kwietnia spłynęliśmy z Leluchowa do Rytra. Komandorzył Kuba.     

W pontonach i kajakach zmierzyliśmy się z wiosennym Popradem, którego wody o tej porze ani do ciepłych, ani do przejrzystych, raczej nie należą. Mogłoby się wydawać, cóż to za przyjemność... a tu właśnie o to chodzi: spotkać przyjaciół, razem pokonać rzekę i ukryte w niej kamienie, spłynąć jazem, zmoknąć, zmarznąć,...razem. I tego nikt nam już nie odbierze.

::: fotorelacja

Z notatnika Komandora:

piątek 25 kwietnia, wieczorem- ognisko na powitanie. Leje. Przyjechało 38 osób z Warszawy, Łodzi, Krakowa, Zakopanego, Mielca, Rabki, Nowego Sącza i Piwnicznej. Struny mokną, gitary nie stroją, a jednak trwamy...


sobota 26 kwietnia 
trzecia nad ranem- milkną ostatnie głosy, cokolwiek to znaczy, bo śpiewem mocno nadwątlone
godzina 6.00- komandor odnotował pierwsze ruchy w obozie
godzina 9.30- odprawa i przejazd do Leluchowa
godzina 10.00- gotowi do startu... i poszły konie, 12 kajaków, 4 pontony, co daje razem 36-cio osobowy zgrany zespół kajakarsko-wioślarsko-pontonowy. A woda co się zowie. Niesie (jak to się mówi w Rabce: "że hej")
godzina 12.30 -pierwsze, tego dnia, dżdżu krople roszą rozradowane lica naszej Kajakowej Wycieczki
godzina 13.30- najsprawniejsi wioślarze docierają do Żegiestowa
godzina 17.00- najwytrwalsi pontoniarze mijają metę. Trzy osoby muszą wracać do domu.
      A póżniej (w kolejności alfabetycznej): Apsik, Bigos, Ciastka, Ćwikła z chrzanem, Dużo śmiechu, Echo grało,
      Figle, Głupie żarty, Hrrr (onomatopeja- to ktoś drzemie w namiocie) I...Ja idę Kajak Lekko obyrtnąć.....


niedziela 27 kwietnia 
godzina nocna. Cisza nocna do cholery!!!
po ósmej przewozimy część aut do Piwnicznej
dociera jeszcze 6 osób z Krakowa
wypływamy
komandor topi komórkę i kluczyki od samochodu
Lądujemy na prawym brzegu w Piwnicznej koło Pijalni u Wioli
Wymiana adresów, telefonów, maili i mokrych podkoszulek. 
Czas powrotów


Statystyki:
przez imprezę przewinęło się 45 osób, z czego 44 pływało
dzieci, wyłącznie płci męskiej- 4
młodzieży 5
rodzin 14, w tym 6 samotnych ojców i 1 kobieta przy nadziei
Gudzior- 1
4 pontony
2 kajaki dmuchane
4 kajaki własne
7 kajaków z wypożyczalni
bigos-60 porcji
osypek- 1
paprykarz szczeciński- 1 puszka
rękawice gumowe rozmiar L- 1 para
najbardziej radosny moment- odśpiewanie "Pieśni o Leninie" (ale tylko pierwszej zwrotki)
incydent przykry- zginęły rękawice gumowe rozmiar L
wyprodukowano 5 worków odpadów segregowanych


Podziękowania dla Grzegorza Maciejewskiego z Rodziną (www.splywpopradem.pl) za pomoc w organizacji imprezy


Do zobaczenia za rok. Stopy wody pod kilem!


co zanotował komandor

 


o nas      wyprawy      kajakowe biesiady      spływy       historia       galeria      kontakt